opinie
– Przed pierwszymi zajęciami miałam obawy, że zajęcia okażą się monotonne, że za
każdym razem będzie powielał się schemat, przez który w końcu wkradnie się nuda i
mój zapał opadnie. Oczywiście już po kilku pierwszych zajęciach te obawy zostały
rozwiane - za chwilę minie rok odkąd regularnie przychodzę na reformery i za
każdym razem zajęcia były inne, jestem pozytywnie zaskoczona ile wariantów
ćwiczeń oferują reformery, uwielbiam niekończące się pomysły Agnieszki na urozmaicanie zajęć :)
– Bardzo dużo się zmieniło – zaczynając od nastawienia do regularnej aktywności (wcześniej było bardzo mało i raczej nieregularnie, a w okresie zimowym wcale ) teraz ćwiczenia weszły mi w nawyk, jestem zmotywowana i chętnie wstaje na poranne zajęcia, po nich czuję że mam więcej energii do działania. Jeśli chodzi o ciało to zdecydowanie na plus, zakres moich możliwości się zwiększył, zaczęłam zwracać uwagę na korygowanie swojej postawy (przez pracę którą wykonuje, mam mocno ściągnięte barki), jestem lepiej rozciągnięta i sylwetka moim zdaniem, też w coraz lepiej wygląda.
– Bardzo odpowiada mi taka forma aktywności, czuję się zaopiekowana na każdych zajęciach, zmotywowana do dalszej pracy nad swoim ciałem. To wszystko sprawia, że czuję że robię dla siebie coś dobrego i nie chce z tego rezygnować. polecam każdemu!!!
– Obawiałam się, że nie będę w stanie wykonać niektórych ćwiczeń (będą za trudne) lub narażę się na złe samopoczucie po nich (bóle pleców).Powyższe okazało się nieprawdą, ale tylko w części;), rzeczywiście nie umiałam wszystkiego zrobić, ale nie było to przeszkodą do dalszego uczęszczania na zajęcia (głównie dzięki wsparciu instruktorów ). Bóle pleców nigdy po zajęciach się nie pojawiły.
– Wszystko :) i na lepsze oczywiście. Ustąpiły bóle pleców (a wcześniej bolał i kark, i lędźwie, i nerw kulszowy), poprawiła się moja motoryka, ciało jest jędrniejsze, silniejsze, smuklejsze! Mam poczucie osadzenia w ciele, zaufania do niego, wiem, że mogę na nie liczyć w razie koniecznego wysiłku. Przy tym poprawiła się moja postawa, mam wrażenie, że udało mi się nawet skorygować nieco skrzywienie kręgosłupa (oczywiście to absolutnie moje subiektywne odczucie, żaden specjalista tego nie oceniał). Równocześnie z treningami zmieniłam sposób odżywiania i uważam, że bez wątpienia pilates przyczynił się do utraty wagi (odkąd zaczęłam uczęszczać na zajęcia schudłam 10 kg).
– Wszystko to, co napisałam w pkt. 2. Plus świetne samopoczucie, o którym wyżej nie napisałam (pewnie dlatego, że jest już sprawą oczywistą :) Pozdrawiam serdecznie i bardzo bardzo Wam dziękuję.
– Obawiałam się głównie tego, że ćwiczenia okażą się nie dla mnie z racji dosyć sporych problemów z kręgosłupem lędźwiowym – na szczęście nie wpływa to w żaden sposób na zwiększenie bólu, a mam nadzieję że z czasem przyczyni się do złagodzenia mojego stanu.Obawiałam się też, że szybko się zniechęcę z uwagi na dojazdy z Mysłowic, ale wizja pozytywnej energii, którą się odczuwa po zajęciach, sprawia że niezależnie od pogody i zmęczenia czekam na zajęcia i bardzo chętnie na nie jadę.
– Zmieniło się wiele – pojawiły się mięśnie na nogach ;) mimo ze zawsze byłam szczupła, to jednak ciało było takie bardziej „sflaczałe”, a tu w pewnym momencie, wsmarowując wieczorem balsam po kąpieli, poczułam że łydki i uda jakieś takie jędrniejsze się robią;)A to zmotywowało mnie, żeby ćwiczyć też w domu, bo niestety ciężko mi wygospodarować czas na więcej niż jedne zajęcia tygodniowo. Ale w domu rowerek, mata, hantelki i coś staram się tez robić – także rezultaty zajęć dały mi motywację również do innych ćwiczeń.
– Tak jak pisałam w pierwszym punkcie – przede wszystkim super energia i radość, którą czuję po zajęciach, widoczne rezultaty w ciele, to że jest to pilates z obciążeniami, co przekłada się też na budowanie siły, postęp w wykonywaniu ćwiczeń na zajęciach, który już zauważam, chęć zadbania o swoją formę, a w konsekwencji o zdrowie, wzmocnienie i nabranie siły, bo mam synka który z racji niepełnosprawności jeszcze nie chodzi, wiec mimo 2 lat ciągle trzeba go dźwigać. Poza tym super prowadzące i prowadzący, nie byłam jeszcze na zajęciach u wszystkich, ale u tych, u których byłam zawsze było super :) Kameralne grupy, muzyka, fajny klimat- taki czas tylko dla siebie, bo to nie tylko ćwiczenia ale i relaks dla głowy. Rozpisałam się trochę, jakbym chwilę jeszcze posiedziała to bym pewnie napisała więcej. Podsumowując – jesteście super!! i cieszę się, ze trafiłam do AuRy :)